Tętniąca życiem Sahara
Pustynia ma wiele obliczy. W rejonie Oazy Dachla jest ona w dużej mierze skalista, ukształtowana w rodzaj labiryntu piaskowcowych łańcuchów skalnych. To właśnie na nich wykonywane były petroglify. Człowiek od zarania dziejów kształtował krajobraz wokół siebie, w tym wypadku czyniąc z niego swoistą galerię obrazów. Metodyczny ich rekonesans, setki wykonanych zdjęć, przerysów, szkiców – wszystko to badacze czynią w nadziei na odnalezienie klucza do ich odczytania i zrozumienia prahistorycznego świata. Powoli, wraz z wiedzą uzyskaną od innych specjalistów z D.O.P., świat przeszłości, zaszyfrowany w kod petroglifów, zaczyna odsłaniać swe tajemnice.
Sahara nie zawsze była pustynią. Przez tysiąclecia klimat zmieniał się, oscylując jak na osi sinusoidy. Około 10 tysięcy lat temu kończy się ostatnia epoka lodowcowa, rozpoczyna się trwający do dziś holocen. Nad Saharę powracają deszcze. W Oazie Dachla padają zarówno letnie deszcze monsunowe z rejonu równika, jak i zimowe, znad Morze Śródziemnego. Krajobraz jaki musimy sobie wyobrazić podobny jest do tego, co dziś znamy z północnej strefy sawanny afrykańskiej. Pojawiają się okresowe rzeki, zbiorniki wodne, mokradła. Wśród traw przechadzają się gazele, antylopy, strusie, różnego rodzaju drapieżniki. Wraz z roślinnością i zwierzętami powracają ludzie. Początkowo zapewne, w okresach największej wilgotności, poruszają się oni swobodnie po całej Saharze – to wciąż nomadzi, łowcy – zbieracze, którzy jedynie okresowo, być może w porze suchej, pozostają w Oazie na dłużej. Musiała to być okazja do spotkań międzyplemiennych, wymiany towarów, poszukiwań żony, obrzędów kultowych czy po prostu wspólnej zabawy. Wędrówki bywały dalekie, czego dowodzą rysunki na ścianach skalnych słoni i żyraf żyjących bardziej na południu.
Wydaje się, że impulsem do rozpoczęcia produkcji żywności, do wkroczenia w nową fazę rozwoju, były okresowe pogorszenia klimatu, które zmusiły ich do pozostania przy stałych zbiornikach wodnych, rozpoczęcia upraw i hodowli zwierząt. Prawdopodobnie prowadzili oni półosiadły tryb życia, w porze wilgotnej wędrując ze stadami po rozciągającym się wokół Płaskowyżu Libijskim, a w porze suchej schodząc w dolinę do Oazy. Neolityczni mieszkańcy Oazy, określani przez archeologów jako kultura Beshendi (ok. 7500 – 6000 lat temu) pozostawili po sobie narzędzia krzemienne, kamienie żarnowe i rozcieracze, mnóstwo skorupek jaj strusich, kamienne konstrukcje architektoniczne. Przede wszystkim jednak, na smaganych dziś pustynnym wiatrem ścianach skalnych, pozostawili nam wizualizacje ich świata. To oni bowiem byli najwcześniejszymi twórcami sztuki naskalnej w tym rejonie.
Świat przedstawiony
Można sobie wyobrazić, że uwieczniali to, co dla ich życia było najistotniejsze. Mamy, więc najróżniejsze zwierzęta, które, na co dzień musieli wokół widywać, na niektóre nawet polować. Wykonane najróżniejszymi technikami, od rycia, poprzez piketaż, aż po różnego rodzaju przecieranie powierzchni skalnej. Tak jak w przeszłości przy wodopoju, tak teraz spotykają się na jednym panelu piaskowca. Potężne sylwetki słoni, z podkreślonymi kłami i charakterystyczną linia grzbietu, sąsiadują z delikatnymi i pełnymi wdzięku gazelami, przedstawionymi tak dokładnie, że dla wprawnego oka możliwe jest rozróżnienie poszczególnych ich gatunków. Korowody napuszonych strusi, muflony, stada długorogiego bydła, ale przede wszystkim żyrafy. Są wszędzie, we wszelkim możliwych pozach, sytuacjach, konfiguracjach, technikach. Czasem przepięknie dekorowane, przedstawione z dbałością o szczegóły i prawdziwym kunsztem artystycznym, czasem jedynie jako uproszczone, schematyczne sylwetki. Niezwykłe są przestawienia, gdzie żyrafy prowadzone są na sznurach przez ludzi. Czyżby próbowano je udomowić? Nie ulega wątpliwości, że zwierzęta te musiały mieć jakieś szczególne znaczenie dla społeczności Oazy. Jakie? – to wciąż pozostaje na razie w sferze pytań.
Kim były damy z Oazy?
Największą tajemnicę Oazy stanowią, będące ewenementem w skali całej Sahary, przedstawienia kobiet. Ich wystylizowane sylwetki różnie są interpretowane – jako będące w ciąży, lub też o steatopygicznej czyli „gruszkowatej” budowie ciała. Ich cechą wspólną jest bardzo słabo wykształcona górna część ciała, z zasygnalizowaną jedynie głową, patykowatym tułowiem i szczątkowymi rękami, oraz mocno podkreślona częścią dolną. Ich obfite kształty okryte są swego rodzaju spódnicami, często bogato i wymyślnie zdobionymi. Bywają przedstawienia bardzo wyrafinowane, gdzie zaznaczone mamy tatuaże i malunki na ciele, fryzury, bransolety i naszyjniki, kunsztowne ornamenty stroju.
Kim były owe tajemnicze damy z Oazy? Jakie mogło być ich znaczenie? Bywają przedstawiane w tańcu, czasem maja maski na twarzach. Zdarzają się kompozycje, w których do kobiet doprowadzane są zwierzęta, przeważnie żyrafy. Uderzająca jest dysproporcja wielkości postaci prowadzących zwierzęta i samych zwierząt, w stosunku do sylwetek kobiet. Te ostatnie są zawsze zdecydowanie większe! Istnieje hipoteza, że są to wyryte w kamieniu przedstawienia realnie istniejących figur, ucieleśniających jakieś żeńskie bóstwa.
Bardzo często petroglify z postaciami żeńskimi odnajdywane są w szczególnie eksponowanych miejscach, na przykład na specjalnie wyselekcjonowanych płaskich panelach na szczytach wzgórz. To niemal ołtarze skierowane ku niebu. Czy możliwe jest, że ma to związek z deszczem jako źródłem wody, a woda to przecież, szczególnie w społecznościach wytwarzających pożywienie, życie? Zdarza się, że sylwetki kobiet wyryte są wewnątrz wgłębień w skałach, służących jako stacjonarne żarna. Ziarno to pożywienie, podstawa przetrwania. Pierwiastek żeński to płodność, żyzność, obfitość. Zarówno ewentualna ciąża postaci kobiecych, jak i możliwa steatopygia naturalnie sugerują zdolność rozrodczą. W końcu steatopygia w większości społeczeństw prymitywnych była cecha bardzo pożądaną, sugerującą płodność. Czy żyrafy prowadzone przed oblicze „bogiń” miały być złożone im w ofierze? Czy tez może, jako szczególnie znaczące dla społeczności Oazy, miały otrzymać tam jakieś błogosławieństwo? Jeśli rzeczywiście ryty sylwetek kobiet w Oazie Dachla to przedstawienia żeńskich bóstw związanych z płodnością, jak mogły wyglądać rytuały, które w związku z nimi były odprawiano? Te i wiele innych pytań na razie musi pozostać bez odpowiedzi. Miejmy nadzieję, że nie na zawsze.
Kuciewicz E., Jaroni E., Kobusiewicz M. Tropem prahistorycznych artystów Sahary. Kod petroglifów, Academia 1 (9), 2007, 4-8.
Chcesz wiedzieć więcej?
Bey H.A.M. (2006). The Lost Oases. Cairo, New York: The American University in Cairo Press.
Krzyżaniak L., Kroeper K. (1993). The Dakhleh Oasis Project: Interim Report on the Second (1990) and Third (1992) Seasons of the Recording of Petroglyphs. The Journal of the Society for the Study of Egyptian Antiquities, Vol. 20:1990, 77-88.
Winkler H.A. (1939). Rock Drawings of Southern Upper Egypt, vol. II. Egypt Exploration Society. Oxford University Press: London.
Strona: 1 2