I – II 2006
Wystawa została przygotowana przez Drużynę Grodu Trzygłowa ze Szczecina.
Zapraszamy Państwa na jedyną w swoim rodzaju wystawę przybliżającą życie Słowian i Wikingów wczesnego średniowiecza. Wystawa ukazuje zwyczaje, wierzenia, życie codzienne, sposoby walki i sztukę ludów, które spotykały się na ziemiach polskich w IX wieku.
Wędrówka do świata Wikingów i Słowian rozpoczyna od domu słowiańskiego, wzniesionego na wystawie w naturalnych rozmiarach, w typowej dla tego okresu konstrukcji zrębowej. Ściany takiego domostwa uszczelniono słomą i gliną, a całość pomyślano jako dom myśliwego i jego rodziny. Stąd największe trofeum – skóra niedźwiedzia naprzeciw wejścia i broń myśliwska: oszczepy, włócznia i łuk. Jego mieszkaniec nie był zawodowym drużynnikiem, dlatego nie posiadał miecza, ale jako doświadczony i silny myśliwy stawiał się na wezwanie księcia podczas zagrożenia kraju do jego obrony. Wówczas stawał do boju z bronią myśliwską, toporem i drewnianą tarczą. W czasie pokoju wieczorami, mieszkańcy chaty spędzali czas na pracach domowych i rozrywkach. Myśliwy mógł grać na gęślach, a jego żona zajmowała się tkactwem. We wnętrzu chaty umieszczono sprzęty, które mogły być używane przez jego mieszkańców.
Kolejnym miejscem wartym zwiedzania jest obóz wojowników, gdzie można obejrzeć wojskowe, składane namioty, konstrukcyjnie wzorowane na znaleziskach z pochówka łodziowego w Gokstad. Przed namiotami znajduje się palenisko i typowy trójnóg do zawieszania nitowanego kotła żelaznego lub rusztu. Dokoła poukładano broń i wywieszone różne rodzaje opancerzenia – kolczugi, pancerze płytkowe (karaceny) i lamelki, nad nimi zatknięte różne rodzaje szłomów (hełmów) słowiańskich i wikińskich. Dla porównania w obozie umieszczono szczyty (tarcze) różnych rodzajów, i te wikińskie koliste dzierżone na imaczach a więc zaopatrzone w żelazne umbo, i te słowiańskie bez okuć, trzymane na przedramieniu na pasach, a także szczyty migdałowe, wyginane łukowato. Zwiedzający mogą było zadąć w róg sygnalizacyjny lub w ligawkę, gdzie indziej zwanej trąbitą oraz przymierzyć kolczugę, w której w „Starej Baśni” grał sam Wiktor Zborowski.
Ponieważ wojna dla wielu kończyła się śmiercią na wystawie nie może zabraknąć miejsca wiecznego spoczynku Słowianina i Wikinga. Pierwszy z nich chowany był w kurhanie, u którego stóp widać jeszcze pozostałości ofiary zwierzęcej i ślady po stypie, a ciało drugiego składano we wnętrzu kamiennej łodzi. Niewielu spośród normańskich żeglarzy mogło sobie pozwolić na pełny pochówek łodziowy, kiedy to (jak w Oseberg, czy Gokstad) w ziemi składano zmarłego wraz z całą łodzią. Większość Wikingów po śmierci musiała zadowolić się kształtem łodzi ułożonym z głazów.
W tej części wystawy można zapoznać się jeszcze z religią tego okresu i odwiedzić słowiańskie miejsce kultowe. Ma ono plan koła, obstawionego kamiennymi głazami, pośrodku którego umieszczono trzy metrowy drewniany posąg będący stylizacją kamiennego idola wyłowionego w 1848 z rzeki Zbrucz (dzisiejsza Ukraina), przedstawiający słowiński model wszechświata, pod którym umieszczono typowe ofiary z jadła i napojów. Nieco dalej można natknąć się na szereg drewnianych posążków bogów znalezionych głównie w Wolinie (w tym sławnego Świętowita), ale także np. „wikińską” głowę męską z wozu kultowego z Oseberg.
Poza rekonstrukcjami na wystawie można obejrzeć kopie broni Słowian i wikingów – kilka typów mieczy, topory bojowe i ceremonialne, noże, buławy i łuk typu wschodniego oraz przedmioty codziennego użytku – torebki mocowane u pasa jako współczesne kieszenie, skórzane bukłaki, zdobione pasy ze Skandynawii, Rusi i Moraw, krzesiwa i inne drobne narzędzia i przybory, jak np. srebrna łyżeczka do czyszczenia uszu, kościane igły do szycia, rogowe szydła etc. Dla wszystkich miłośników ozdób przygotowano zestaw wyrobów typowo słowińskich – czółka z kabłączkami skroniowymi, lunule, kopie oprawionych w srebro kryształów górskich słowiańskiej roboty jakie znaleziono na Gotlandii, a także amulety i wisiory jakie nosili wojownicy, różne warianty „Młota Thora”, pierścienie, guzy, różnego rodzaju fibule i zawieszki. Na wystawie nie zabraknie również przedmiotów związanych z rozrywką. Można podziwiać kolekcję instrumentów muzycznych, od dud słowiańskich znalezionych w Roskilde, których kopię na potrzeby „Starej Baśni” wykonał Michał Walczak, po dzwoneczki i zupełnie proste piszczałki z kości i drewna oraz różne surowce „muzyczne” i półprodukty.
Ekspozycja jest także pretekstem by opowiadać zainteresowanym o ówczesnym ustroju społecznym, zwyczajach codziennych ale także np. o tym, że w dzisiejszym języku polskim mamy wiele pozostałości odzwierciedlających ówczesną kulturę (tak materialną jak duchową), jak choćby w słowach „płacić”, „łazienka” czy „prać”.
Wystawa „Świat Słowian i Wikingów” daje unikatową możliwość połączenia przyjemności z prawdziwą nauką najstarszej historii ziem polski. Jest ona adresowana do szerokiego kręgu odbiorców, a dla szkół jest propozycją nowoczesnego, interaktywnego uzupełnienia lekcji historii.
Sponsorami wystawy są:
FUNDACJA PATRIMONIUM
POZNAŃSKIE TOWARZYSTWO PREHISTORYCZNE