22 V – 16 VI 2005
Kurator wystawy: mgr Marek Lemiesz
Kto z nas nie czytał kiedyś „W pustyni i w puszczy”? Kto nie śledził z zapartym tchem przygód małej Angielki i dzielnego polskiego chłopca, zagubionych wśród bezdroży dzikiej Afryki? Jedno z najtrwalszych wspomnień z dzieciństwa, kwintesencja wszystkich tych książek, czytanych przez mamy do snu w zaciszu dziecinnych pokojów…
W globalnej wiosce medialnej u progu XXI stulecia odarto powieść Sienkiewicza z fascynującego nimbu egzotyki i niesamowitości. Pozostały gorzkie zarzuty badaczy literatury: banalna i schematyczna fabuła, pobieżnie zarysowane portrety psychologiczne postaci, liczne błędy w odtworzeniu afrykańskich realiów, poważne niekonsekwencje w konstruowaniu kolejnych perypetii… I wreszcie to, co razi dziś najbardziej nas, dbających wszak o „polityczną poprawność”: wybitnie europocentryczny punkt widzenia autora, w niebezpieczny sposób ocierający się wręcz o pierwiastki rasistowskie.
Niejeden spośród archeologów, prowadzących badania nad Nilem, przyzna się otwarcie, że lektura „W pustyni i w puszczy” w jakimś stopniu zaważyła nie tylko na dalszych młodzieńczych zainteresowaniach, ale – w konsekwencji – również na dorosłych życiowych wyborach Zanim bowiem zaczęły się na dobre wyjazdy do Afryki, zanim organizm przyswoił owego nieuchwytnego „afrykańskiego bakcyla”, który sprawia, że wracamy tam co roku wbrew przeciwnościom losu, pomimo spraw trzymających nas w domu i oporu naszych rodzin – wcześniej była właśnie ta niezapomniana książka… Kultowa – używając modnego dziś określenia.
I dlatego właśnie tym razem pragniemy zabrać Państwa w podróż znacznie bliższą w czasie, niż starożytne cywilizacje czy mroki średniowiecza – w podróż śladami bohaterów „W pustyni i w puszczy”. A właściwie: „W pustyni i w… sahelu”, taki bowiem tytuł mogłaby nosić nasza wystawa. Obejmuje ona bowiem jedynie pierwszy etap podróży, jaką przyszło odbyć Stasiowi Tarkowskiemu i Nel Rawlison – wędrówki z karawaną porywaczy przez Egipt i północny Sudan. Klimat przełomu stuleci niech oddadzą oryginalne fotografie i ilustracje z epoki, zestawione gdzieniegdzie ze współczesnymi zdjęciami – aby uzmysłowić, jak niezmienne jest wszystko w tym egzotycznym świecie, pomimo pozornych zmian, które w nim następują wraz z tak zwanym „postępem cywilizacji”. Do tego postanowiliśmy dodać nieco informacji o tle historyczno-kulturowym, na którym toczy się akcja opowieści Sienkiewicza. Dlaczego? W świetle naszej współczesnej, miejmy nadzieję – bardziej obiektywnej wiedzy, świat widziany oczami Sienkiewicza jawi się nieco inny, niż na kartach powieści sprzed bez mała wieku: Mahdi nie jest li tylko krwiożerczym fanatykiem, Gordon niezupełnie pasuje do roli „szlachetnego rycerza bez skazy”, brytyjscy kolonialiści są nie tylko nosicielami cywilizacyjnego dobrobytu, a nie każdy Arab zajmować się musi wyłącznie handlem czarnoskórymi niewolnikami…
Ekspozycję wzbogaca rekonstrukcja dziedzińca typowego środkowo-sudańskiego domu, a także namiotu beduińskiego z pogranicza Nubii i Egiptu. Ich wyposażenie stanowią przedmioty codziennego użytku wypożyczone z przebogatej kolekcji Działu Kultur Pozaeuropejskich Muzeum Morskiego w Szczecinie, pochodzące z wypraw etnograficznych do Nubii i Południowego Kordofanu. Ideą autorów tej części wystawy jest ukazanie realistycznej scenografii i rekwizytów, jakie towarzyszyłyby zapewne niezwykłym przygodom pary młodych podróżników… gdyby miały one miejsce w rzeczywistości.
W trakcie trwania wystawy w Muzeum Archeologicznym można będzie jednocześnie zwiedzić drugą, identycznie zatytułowaną ekspozycję, przygotowaną w Muzeum Literackim Henryka Sienkiewicza przy poznańskim Starym Rynku. Jej tematem jest praca Henryka Sienkiewicza nad powieścią, jego podróż do Egiptu i Zanzibaru, a także kolejne edycje „W pustyni i w puszczy”, tłumaczenia na języki obce oraz ekranizacje. Niezwykłą ozdobą wystawy są szkice, jakie wyszły spod ręki Wiesława Śniadeckiego, autora scenografii i projektów kostiumów do pierwszej adaptacji filmowej, a także kolekcja sztuki afrykańskiej ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Warszawie.