Kolejne spotkanie z kulturą średniowiecza w Lądzie przeszło już do historii. Tym razem interesowały nas wydarzenia związane z chrztem Mieszka I, chrystianizacją Polski oraz początkami Kościoła w naszym kraju. Jak przebiegała praca średniowiecznych misjonarzy, z jakimi problemami się zmagali i jak nową wiarę przyjmowali nasi przodkowie? Na te pytania próbowaliśmy odpowiedzieć w trakcie sesji popularno-naukowej (prelekcje dr Stanisława Rosika, doc. Ryszarda Grzesika i prof. Józefa Dobosza), a także podczas pojedynczych wykładów (historyka amerykańskiego Philipa E. Steele’a), rozmów z gośćmi Festiwalu a także krótkich inscenizacji zorganizowanych na „podgrodziu”. Nie zabrakło też odniesień do innych regionów starożytnego i średniowiecznego świata (o tym opowiadała wystawa pt. „Kościoły i klasztory w średniowiecznym Sudanie”, prezentowana w Sali Organowej oraz wykłady dr Stefana Jakobielskiego, Michała Gazdy i Wojciecha Chmiela w Sali Opackiej klasztoru pocysterskiego w Lądzie), jak też do czasów nam współczesnych (wykłady ks. Tadeusza Niedzieli oraz ks. Jana J. Pawlika). Świat klasztornych wynalazków i adaptacji stał się dostępny dzięki piknikowi naukowemu oraz licznym prezentacjom przygotowanym w klasztorze, zaś atmosferę średniowiecznej duchowości poznawaliśmy dzięki wycieczkom po tym obiekcie, jak też pięknym koncertom w wykonaniu zespołów „Anonymous Early Music Ensemble” z Poznania i „Schola Gregoriana Silesiensis” z Wrocławia. Był też czas na poezję religijną Andrzeja Sikorskiego czy projekcję filmu „Gniazdo” (reż. J. Rybkowski), opowiadającego o Mieszku I. Tradycyjnie nie zabrakło atrakcji dla dzieci. Uczestniczyły one w zabawach edukacyjnych, próbowały też swoich sił w sztuce iluminacji, pisania ikon, układania mozaik, poznawały również wczesnośredniowieczne rzemiosła prezentowane w festiwalowym grodzie i na podgrodziu. 
       Ale tegoroczny Festiwal w Lądzie był również okazją do składania podziękowań i wyrazów wdzięczności. W sobotę uhonorowaliśmy ks. dr Zenona Klawikowskiego, rektora Wyższego Seminarium Duchownego Towarzystwa Salezjańskiego w Lądzie, bez którego życzliwości i pomocy dotychczasowe imprezy prawdopodobnie by się nie odbyły. Dziękowaliśmy także uczestnikom wykopalisk na „Rydlowej Górze”. Zorganizowana dla nich wystawa pt. „50 lat wykopalisk w Lądzie” (w Ośrodku Edukacji Przyrodniczej) przedstawiała fotografie osób, które pomagały archeologom w odkrywaniu tajemnic jednego z najważniejszych grodów piastowskiej Polski. Jak się okazało, ekspozycja ta stała się miejscem spotkań dawnych uczestników tych wykopalisk. Wywołała wiele wspomnień i wzruszeń. 
       Tradycyjnie już dużym zainteresowaniem publiczności cieszyły się pokazy walk i uzbrojenia. Podobały się również koncerty muzyki słowiańskiej w wykonaniu zespołów „Zgagafari” z Darłowa, „Jaźna” z Częstochowy oraz „Jar” ze Sławkowa. Wiele dramatycznych wydarzeń towarzyszyło natomiast koncertowi Joanny Słowińskiej, która w drodze z Lwowa do Lądu zmagała się z awarią samochodu, zaś w trakcie samego występu – z deszczową aurą, bowiem dopisująca nam przez dwa dni pogoda „zepsuła się” właśnie tego wieczoru. Jednak najwierniejsi fani tej artystki wytrwali w deszczu do samego końca, doczekawszy się jeszcze wspaniałych bisów. 
       Tegoroczny Festiwal w Lądzie poprzedziła też dramatyczna powódź Warty, która przeszła przez jego okolice. Z tego powodu nie dobyła się wycieczka na „Rydlową Górę”; zastąpiła ją prezentacja multimedialna przygotowana przez Radosława Zywerta, doktoranta Instytutu Historii UAM w Poznaniu. Natomiast w trakcie tych dwóch dni wolontariusze PCK zbierali datki dla osób dotkniętych tragicznym kataklizmem. 
       Pożegnaliśmy gościnny Ląd, ale myślami jesteśmy już przy kolejnej edycji Festiwalu. Przyszłoroczne spotkanie, zatytułowane „Ziemia, dom i goście”, opowiadać będzie o trudnych relacjach na linii „swój – obcy”. Zastanawiać się będziemy, jak przyjmowano obcych w średniowieczu, co przybysze z innych krajów wnieśli do kultury naszego narodu oraz w jaki sposób wzbogacają nasze życie i jak traktujemy ich obecnie ? Zapraszamy zatem do Lądu! Bo kolejny Festiwal Kultury Słowiańskiej i Cysterskiej odbędzie się już za rok.

Michał Brzostowicz