14/07/2015
Przychodzeń tłumem się zbiera
Na odgłos lubej swobody
Już pustynie pług rozdziera
Wspaniałe wznoszą się grody
Szereg twierdz co granic strzeże
Obronne baszty i wieże
Julian Ursyn Niemcewicz
Dziś po królewsku! Ilu królów da się znaleźć na 120 m2 wykopu? Jak się okazuje wielu i to nie byle jakich. Monety bite na zlecenie Kazimierza Wielkiego w ostatnich tygodniach dość często obwieszczały piskliwym dźwiękiem swą obecność pod sondą naszego detektora metali.
Jak mówi nasz muzealny specjalista od numizmatów Zbigniew Bartkowiak: „Wiemy o nich dużo, a jeszcze więcej nie wiemy!” Stąd nieopisane emocje towarzyszą każdemu kolejnemu odkryciu.
W 1960 roku podczas wykopalisk na terenie gnieźnieńskiej katedry natrafiono na trzy egzemplarze brakteatów Kazimierza Wielkiego. Charakterystyczne są dla nich wysoki wał otaczający pole monety (to cecha wspólna wszystkim tzw. brakteatom guziczkowym) i królewski inicjał „K”. Te jednostronne monety z cienkiej blaszki, nie pojawiły się dotychczas nigdzie indziej, aż do lipca 2015, kiedy to odkopaliśmy kilka sztuk na Starym Rynku w Poznaniu.
Nie mniejsze zainteresowanie wzbudziło w nas odkrycie denarów wielkopolskich. Kazimierz Wielki zlecił mincerzom bicie dwustronnej monety z orłem po jednej, a głową tura po drugiej stronie. Numizmat opatrzono legendą: moneta Posnan[iensis]. Podobne przykłady tego typowo dzielnicowego numizmatu był inskrybowane napisem: moneta Kalis[iensis] pozwalającym bez trudu identyfikować proweniencję pieniądza.
Innym ciekawym znaleziskiem jest brakteat wykonany przez mniej zawansowaną pracownię mincerską. O zdecydowanie bardziej prymitywnych metodach stosowanych w mennicy świadczy sposób wybicia monety wzoru dwóch półksiężyców barkiem do siebie pomiędzy ramionami których znajdują się kropki. Widać tu daleko idące uproszczenie pracy mincerza, jego dzieło mało przypomina wcześniejsze półksiężyce, które tu zostały sprowadzone do łuków.
Te z pozoru drobne znaleziska, poszerzają nasz zasób wiedzy na temat czasów tuż po rozbiciu dzielnicowym. Epoce, dla której śmiało można mówić o międzynarodowej potędze Królestwa polskiego. Te kilka monet dowodzi ich miejscowego pochodzenia i wyznacza niebagatelną rolę Starego Rynku w Poznaniu dla obiegu pieniądza w czasach Kazimierza Wielkiego.
Brakteat Kazimierza Wielkiego, fot. K. Zisopulu-Bleja/Muzeum Archeologiczne w Poznaniu
Denar wielkopolski Kazimierza Wielkiego, fot. K. Zisopulu-Bleja/Muzeum Archeologiczne w Poznaniu
Brakteat Kazimierza Wielkiego z łukami, fot. K. Zisopulu-Bleja/Muzeum Archeologiczne w Poznaniu
WPISY Z POPRZEDNICH DNI: